W polskim systemie prawnym mamy do czynienia z dwiema umowami, które są do siebie bardzo podobne, jednakże z punktu widzenia prawnego są od siebie mocno odmienne i niosą za sobą różne konsekwencje.
Umowa przewozu jest zdefiniowania w art. 774 KC:
"Przez umowę przewozu przewoźnik zobowiązuje się w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa do przewiezienia za wynagrodzeniem osób lub rzeczy."
Umowa spedycji jest opisana w art. 794 § 1. KC:
"Przez umowę spedycji spedytor zobowiązuje się za wynagrodzeniem w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa do wysyłania lub odbioru przesyłki albo do dokonania innych usług związanych z jej przewozem."
Na pierwszy rzut oka nie widać zbyt wielkich różnic między tymi definicjami. Jedno jest przewozem i...drugie też przewozem. Otóż to co je odróżnia wiąże się z dalszą częścią art. 794 § 1. KC, czyli z innymi usługami związanymi z przewozem. W najprostszych słowach trzeba zatem powiedzieć, że przewóz to transport z punktu A do punktu B, a spedycja to...przewóz i dodatkowe czynności. Właśnie obecność dodatkowych czynności świadczy o tym czy mamy do czynienia ze spedycją czy z samym przewozem. Co istotne, o tym czy mamy do czynienia ze spedycją czy przewozem nie decyduje sama umowa, lecz czynności faktycznie wykonywane. Zatem jeśli coś nazwiemy w umowie spedycją, a będzie tylko przewozem to należy wszystkie czynności wykonywane na podstawie takiej umowy traktować jako przewóz i stosować przepisy prawa dot. przewozu. Te inne czynności, które pozwalają na zakwalifikowanie umowy jako spedycyjnej to np. pakowanie, rozładowanie, ładowanie, znakowanie, plombowanie, clenie etc.
Dlaczego kwalifikacja umowy jest taka ważna?
Z powodu odpowiedzialności. Jak zwykle w przypadku prawa i prawników, najciekawiej jest wtedy, gdy coś się dzieje źle. Otóż w przypadku przewozu zastosowanie znajdują przepisy prawa przewozowego, pocztowego lub konwencji międzynarodowej dot. odpowiedniego rodzaju przewozu. Wszystkie te przepisy, z różnymi limitami i ograniczeniami przewidują bezpośrednią odpowiedzialność za przewoźnika (za przewóz) niezależnie od tego kto go rzeczywiście wykonuje.
W przypadku spedycji już tak to nie wygląda. Po pierwsze umowy spedycji są elastyczne, zatem nie mają zastosowania przepisy bezwzględnie obowiązujące dot. przewozu, a zatem strony mogą w miarę dowolnie ułożyć swoje relacje. Jeśli samodzielnie nie zmienią kwestii odpowiedzialności to zastosowanie znajdzie art. 799 KC, który stanowi:
"Spedytor jest odpowiedzialny za przewoźników i dalszych spedytorów, którymi posługuje się przy wykonaniu zlecenia, chyba że nie ponosi winy w wyborze."
Co to oznacza? To, że jeśli spedytor wykaże, że dokonał prawidłowego wyboru przewoźnika (czyli np. nie wybierze do tej czynności rolnika,lekarza, programisty albo nie da się oszukać złodziejowi) to będzie on zwolniony z odpowiedzialności za przewożony towar. Kto wtedy odpowiada za przewóz? Odpowiada przewoźnik wybrany przez spedytora. Z punktu widzenia zleceniodawcy trzeba o tym pamiętać, bo nie raz zleceniodawcy są zdziwieni, że "podpisałem umowę z wielką korporacją X, a dochodzę roszczeń od 'pan Ciężarówka usługi transportowe', który jest niewypłacalny, nie o to mi chodziło". Niestety, ale nieświadomość i pewna nonszalancja najczęściej negatywnie odbija się w sytuacjach, kiedy coś poszło nie tak jak powinno.
Comments