top of page
Szukaj
majas39

Nie daj się kurierom, czyli krótka notka jak wielkie firmy korzystają z niewiedzy obywateli.



Zapewne każdy z nas korzystał kiedyś z usług firm kurierskich. Większość z czytelników nadawała paczki o różnych wartościach. Na pewno 99% paczek trafiała do celu bez żadnych problemów. Jak to zwykle bywa, problem zaczyna się wtedy, gdy paczka do celu nie trafi.


Udowodnienie samej podstawy odpowiedzialności firmy kurierskiej jest dość proste. Mamy "kwitek" z dowodem nadania, gdzie jest wskazany adresat. Brak informacji o doręczeniu = kurier zgubił przesyłkę. Oczywiście zdarza się, że paczki są odznaczane w systemie trackingowym firmy kurierskiej jako dostarczone, a takie nie są, niemniej to rzadkość, która też nie przekreśla odpowiedzialności kuriera.


Niemniej w tym wpisie chciałem skupić się na tym, co się dzieje, kiedy firma kurierska przyznaje się, że zgubiła paczkę.


Najczęściej firma kurierska w bardzo ładnym i "prawniczo" napisanym mailu informuje, że jej przykro z powodu zgubienia paczki i prosi o wskazanie wartości paczki, najczęściej prosi o rachunki itp. Po otrzymaniu tych dokumentów również w skomplikowany sposób odpowiada, iż nie zwróci całej wartości przesyłki z uwagi na to, że Pan/Pani zawarliście Państwo umowę przewozu w oparciu o Regulamin Przewozu/Wysyłek itp., a tam jest ograniczenie odpowiedzialności do 200 zł na przesyłkę i tyle są w stanie zaoferować. Wiele osób myśli - no mają rację, zgodziłem się, zawarłem taką umowę, niestety tylko tyle mi się należy.


To błąd!


Art. 65 ust. 1 prawa przewozowego w zw. z art. 80 ust. 1 prawa przewozowego nakazują wypłatę odszkodowania do wysokości wartości przesyłki w przypadku jej zagubienia. No tak, ale umowa...


Otóż w doktrynie i orzecznictwie panuje niekwestionowany pogląd, z którym należy się całkowicie zgodzić, iż ww. przepisy mają charakter bezwzględnie obowiązujący (ius cogens), a więc strony nie mogą w sposób odmienny uregulować tych zagadnień ani w umowie, ani w regulaminach wydawanych przez przewoźników. Co prawda przepisy prawa przewozowego nie statuują tego wprost, jednakże stanowisko takie wynika z celu przyświecającego przepisom ustawy, a więc prawidłowego ustalenia ryzyka wynikającego z procesu przewozu i jego rozłożenia pomiędzy uczestników procesu przewozowego. Ww. uwagi dot. także przedsiębiorców.


Można zatem powiedzieć, iż wszystkie umowy czy regulaminy kurierów są warte tyle ile odszkodowania, które proponują wypłacać na ich podstawie. Niestety w obrocie gospodarczym masowo jest wykorzystywana niewiedza i pasywność nadawców, wobec czego powszechnym jest zawieranie takich klauzul ograniczających odpowiedzialność w regulaminach/umowach pomimo, że są one nieważne. Tym samym firma kurierska jest zobligowana do zwrócenia równowartości tego, co zgubiła, niezależnie od tego jakie postanowienia zawrze w swoim regulaminie lub jakie klauzule umieści w umowie.


Ww. wpis dotyczy standardowej umowy przewozu krajowego. Ciekawiej wygląda sytuacja w przypadku przesyłek międzynarodowych, ale o tym w następnym wpisie, gdzie będę mógł się pochwalić jednym ze swoich sukcesów, który został odniesiony właśnie w sprawie przeciwko globalnej firmie kurierskiej.



41 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Yorumlar


Post: Blog2 Post
bottom of page