Polska gospodarka umowami cywilnoprawnymi stoi. Taki jest fakt. Różnic pomiędzy umowami cywilnoprawnymi a umową o pracę jest od groma i jeszcze więcej. Od ochrony pracownika, po zabezpieczenie emerytalne, urlopy etc.
Nie wszyscy są jednak świadomi, że jest także olbrzymia różnica na tle przekazywania praw autorskich majątkowych na rzecz zleceniodawcy/pracodawcy, co może rodzić bardzo doniosłe konsekwencje.
Zgodnie z treścią art. 12 i 13 Prawa autorskiego (ustawy o prawach autorskich i prawach pokrewnych), jeżeli ustawa lub umowa o pracę nie stanowią inaczej, pracodawca, którego pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy, nabywa z chwilą jego przyjęcia autorskie prawa majątkowe w granicach wynikających z celu umowy o pracę i zgodnego zamiaru stron. Jeżeli pracodawca w okresie 2 lat od daty przyjęcia utworu nie przystąpi do rozpowszechniania utworu do niego przeznaczonego w umowie o pracę, twórca może wyznaczyć pracodawcy na piśmie odpowiedni termin na rozpowszechnienie utworu z tym skutkiem, że po jego bezskutecznym upływie prawa uzyskane przez pracodawcę wraz z własnością przedmiotu, na którym utwór utrwalono, powracają do twórcy, chyba że umowa stanowi inaczej. Strony mogą określić inny termin na przystąpienie do rozpowszechniania utworu. Jeżeli umowa o pracę nie stanowi inaczej, z chwilą przyjęcia utworu pracodawca nabywa własność przedmiotu, na którym utwór utrwalono.
Innymi słowy, w przypadku umów o pracę przejście autorskich praw autorskich majątkowych na pracodawcę jest niemal automatyczne i niejako domyślne. Sprawia to, że z punktu widzenia pracodawcy jest to idealne rozwiązanie.
Inaczej sytuacja wygląda w sytuacji umów cywilnoprawnych. Nie ma czegoś takiego jak domyślne przeniesienie praw autorskich. Zgodnie z art. 53 ustawy prawo autorskie, umowa o przeniesienie praw autorskich majątkowych wymaga formy pisemnej pod rygorem nieważności. Dodatkowo należy zaznaczyć, że istnieje art. 43 ust. 2 ustawy prawo autorskie, który stanowi, że "jeżeli w umowie nie określono wysokości wynagrodzenia autorskiego, wysokość wynagrodzenia określa się z uwzględnieniem zakresu udzielonego prawa oraz korzyści wynikających z korzystania z utworu."
Wobec powyższego jeśli umowa zlecenia została zawarta bez postanowień dot. przeniesienia praw autorskich majątkowych, została zawarta ustnie lub jej treść kształtuje się przez "wykonanie" to w takiej sytuacji twórcy przysługuje roszczenie związane z przeniesieniem praw autorskich majątkowych, tj. korzystaniem z cudzego utworu bez zezwolenia. Może mieć to olbrzymie znaczenie, gdyż autorowi przysługuje szereg roszczeń z art. 79 ustawy prawo autorskie. Wśród nich jest wynagrodzenie za korzystanie z utworu oraz przede wszystkim wydanie uzyskanych korzyści. To drugie roszczenie może okazać się bardzo doniosłe. Jeśli część kodu programisty składa się na oprogramowanie, które jest sprzedawane na rynku albo jeśli projekt budynku został sprzedany to autor teoretycznie może domagać się procentu od sprzedaży.
Analogiczne roszczenie może przysługiwać jeśli w umowie nie przewidziano wynagrodzenia z tytułu przeniesienia praw autorskich majątkowych.
Ww. kwestie dot. wszystkich twórców, którzy wykonywali jakiekolwiek utwory na podstawie umowy zlecenia, umowy o dzieło lub innej umowy nienazwanej, niezależnie od tego czy stroną umowy jest osoba fizyczna czy osoba prowadząca jednoosobową działalność gospodarczą. Wobec tego, jeśli zleceniodawca i nie skonstruował umowy w sposób zabezpieczający swoje interesy to twórca może mieć w ręku oręż, który będzie się przekładał na konkretne roszczenie pieniężne.
Comments